Grafika jak mniej myśleć




Jestem typem osoby, która martwi się cały czas. Dręczą mnie myśli, które od lat już nie mają znaczenia. Zamartwiam się na przyszłość, zamiast cieszyć się tym, co jest TU I TERAZ. Zawsze będzie pojawiał się lęk przed nieznaną przyszłością. Dlaczego zadręczać się czymś, co się jeszcze nie wydarzyło i nawet nie wiadomo, czy kiedykolwiek to nastąpi? Poznaj 5 moich sposobów, które pomagają mi na moje obsesyjne zamartwianie się.

Dlaczego się zamartwiam?

Zamartwianie się to nawyk. Jestem do tego przyzwyczajona, tak samo jak do negatywnego myślenia. Walczę z tym od wielu lat. Chyba nigdy nie przestanę się zbytnio stresować i analizować wszystkiego wokół. Czasami mam wrażenie, że nie ogarniam tego bałaganu w mojej głowie, stworzonego z tak wielu myśli. Na szczęście nauczyłam się, jak sobie z tym radzić.

1. Jak mniej myśleć - czas dla siebie

Kiedy w moim życiu dzieje się dużo stresujących rzeczy, zawsze staram się znaleźć, chociaż godzinę dla siebie w ciągu tygodnia. Ten czas przeznaczam np. na przyjemną kąpiel. Gorąca woda, bąbelki, piana i świeczki, które od razu polepszają mi nastrój! Świeczki zapalam także, kiedy zasiadam do ulubionej książki lub zajmuje się innymi rzeczami, które mają za zadanie umilić mi wolny czas. Staram się wtedy na maksa zrelaksować i regularnie stosować przyjemne rytuały, wspomagające urodę, np. maseczki, masaże, zabiegi na włosy i skórę. Uwielbiam też pić pyszną kawę na balkonie, szczególnie przy pięknej pogodzie. :)

2. Jak mniej myśleć - nowe zainteresowania

Nuda i zbyt dużo wolnego czasu, to najgorsze co może być. Kiedy nie mam co robić, cały czas myślę o tym, o czym nie powinnam. Błądzę w przestworzach niepotrzebnych myśli. Dlatego nauczyłam się nie marnować ani jednego dnia i zawsze staram się znaleźć sobie jakieś zajęcie. Wiąże się to z nowymi zainteresowaniami. Obecnie założyłam bloga i wkręcam się w pisanie. Rok temu uczyłam się szyć, malowałam farbami akwarelowymi i uczyłam się hiszpańskiego.

jak mnie myśleć książka

3. Jak mniej myśleć - poznawanie nowych ludzi

Zawsze byłam osobą nieśmiałą, małomówną i miałam mało znajomych. W nowej pracy bardzo się otworzyłam i uwielbiam spędzać czas z ludźmi. W dodatku poznaję dużo nowych osób, z którymi mogę się śmiać, żartować i szczerze rozmawiać o wszystkim. Znalazłam nowych przyjaciół i zauważyłam, że kiedy jestem z nimi, natychmiast zapominam o tym, czym zamartwiałam się, siedząc samej w domu.

4. Jak mniej myśleć - akceptacja

Przejmuję się wieloma rzeczami: wyglądem, swoim charakterem, sytuacjami, na które już nie mam wpływu. Postanowiłam zaakceptować wszystko takim, jakie jest. Przecież nie będę mieć nigdy swojej wymarzonej figury, bo jestem z natury drobna. Nie będę zawsze energiczna i przebojowa, bo jestem z natury spokojna. Czy to źle? To też są dobre cechy. Nie wyglądam źle. Moje natarczywe myśli związane są z perfekcjonizmem. Według mojego mózgu powinnam być idealna i robić wszystko idealnie. 

5. Jak mniej myśleć - czytanie książek 

Od kiedy zaczęłam czytać książki o samorozwoju i różnego rodzaju poradniki, znacznie zwiększyła się moja świadomość, tego jaka, jestem, kim jestem i jak sobie z tym radzić, aby żyć szczęśliwie. Zachwyciła mnie, dobrze już znana, książka autorstwa Christel Petitcollin “Jak mniej myśleć” dla wysoko wrażliwych. Osoby nadwrażliwe cechują się także skłonnością do obsesyjnego zamartwiania się. Warto sprawdzić, a być może ktoś z Was odkryje w sobie osobę wysoko wrażliwą. :)


A Wy jakie macie sposoby na to, aby się mniej stresować i nie zamartwiać? 


2 komentarze:

  1. Także bardzo polecam książkę "Jak mniej myśleć". Jedna z moim ulubionych w ostatnim czasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, te książki są świetne ;)

    OdpowiedzUsuń